niedziela, 23 marca 2014

Rozdział 15 part 1

-Chodź, wychodź stamtąd, gramy w prawdę czy wyzwanie!
Niall wychylił się zza drzwi, upewniając się, że jego krocze jest poza zasięgiem wzroku. Musiałam powstrzymać chichot, kiedy obserwowałam jak przesuwa się niemrawo, prawdopodobnie obdarzając Jake'a jednym ze swoich najbardziej wrednych spojrzeń.
-Spoko koleś, będziemy tam za minutę, okej, spoko? Fajnie. - powiedział Niall sfrustrowany i gotowy zamknąć Jake'owi drzwi przed nosem, ale Jake go zatrzymał.
-Hej, hej, hej! - usłyszałam jak bełkocze i natychmiast domyśliłam się, że był trochę bardziej niż lekko wstawiony - nie zaczniemy bez was, więc zabierajcie stąd swoje tyłki, dawaj koleś.
Niall spojrzał na mnie błagającym wzrokiem, wskazując na wybrzuszenie w jego spodniach. Nie mógł się w tym stanie pokazać ludziom, doskonale o tym wiedziałam. Musiałam wkroczyć do akcji.
-Hej, Jakey! - powiedziałam przeciskając się obok Nialla, żeby zdobyć jego uwagę. - My pójdziemy grać, a Niall dołączy do nas zanim się obejrzysz, okej? - wyszłam z łazienki zauważając zamglone oczy Jake'a i trud, z jakim próbował się na mnie skupić.
-Ta, spoko. - odpowiedział drapiąc się w tył głowy, kiedy odwróciłam go w kierunku schodów, a on podreptał w tamtą stronę, bez zbędnych pytań. Podsumowując, był zalany w trzy dupy.
Odwróciłam się do Nialla, który wciąż ukrywał się za drzwiami, tylko jego głowa wystawała zza framugi.
-Przepraszam Cię za tę... sytuację. - wyszeptałam; Nial wzruszył ramionami, a przynajmniej wyglądało to tak, jakby to zrobił.
-Nie przejmuj się tym. To normalne, kiedy jęczysz moje imię. - powiedział uśmiechając się, a ja odwróciłam wzrok, lekko zawstydzona. Odchrząknęłam i wskazałam w kierunku jego ukrytego krocza.
-Zajmij się tym, a potem do nas dołącz, okej? - skinął głową.
-Okej. - powiedział, zanim zamknął drzwi; skierowałam swoją uwagę na Jake'a, który próbował zejść po schodach, szybko go dogoniłam, żeby upewnić się, że nie spadnie. Spojrzał na mnie, zanim zapytał:
-Co wy tam w ogóle robiliście? - odwróciłam wzrok, wciąż ściskając go za ramię, aby się nie potknął.
-Oh Jake, nie chcesz wiedzieć...
-Uhm... Ale bardzo chcę zagrać, więc nie marnujmy czasu, dobra?

...

Dokładnie tyle czasu zajęło Niallowi opróżnienie się, jak mi doprowadzenie Jake'a w przybliżeniu do stanu trzeźwości; może nie do końca, ale przynajmniej mógł usiedzieć prosto bez mojej pomocy. On, Maddie, Louis, Zayn (nie mam pojęcia gdzie podziali się Liam i Harry), Lindsay, Zoe i Bryan, wszyscy bliscy znajomi Jake'a i ja siedzieliśmy na podwórku, część na trawie, a część na krzesłach ogrodowych, jedno zostało wolne dla Nialla, dokładnie naprzeciwko mnie. Wyszedł z domu, klapnął na wolne krzesło i spojrzał na nas wszystkich.
-Dużo mnie ominęło?
-Nie, nawet nie zaczęliśmy - odpowiedziała Maddie. -Chcesz mieć zaszczyt pytać pierwszy? - zapytała go, opierając głowę na ramieniu Louisa. Niall wzruszył ramionami.
-Okej, niech będzie. Maddie, prawda czy wyzwanie? - zapytał z podstępnym uśmieszkiem.
-Oh, Horan, uważaj, nie chcesz, żebym została twoim wrogiem. - ostrzegła, śmiejąc się. -Powiedzmy, że wyzwanie.
Niall zastanowił się przez chwilę i wyszczerzył zęby.
-Pocałuj [T/I]
-Cooo? - wykrzyknęłam, z szeroko otwartymi w szoku ustami.
-Niall, ty mały zboczeńcu! - Maddie podniosła głowę z ramienia Louisa i wymieniłyśmy niedowierzające spojrzenia, obie kręcąc głowami. Niall nie wyglądał na zmieszanego.
-Co? Lepiej, żeby pocałowała ciebie, niż któregoś z chłopaków; Louis by się wściekł, prawda Lou? - powiedział, spoglądając na Lou i szukając u niego wsparcia. Louis kiwnął.
-Taa, właściwie podoba mi się ten pomysł. - powiedział uśmiechając się i sprawiając, że ja i Maddie jęknęłyśmy zniesmaczone.
-Obaj jesteście zboczeńcami, Jezu. - powiedziała Maddie, ale wstała i podeszła do mnie, pochylając się aż nasze twarze znalazły się naprzeciwko siebie. Wywróciła oczami, westchnęła i pocałowała mnie; usłyszałam jak ktoś wciąga powietrze, co sprawiło, że uśmiechnęłam się w trakcie pocałunku. Zboczeni chłopcy i ich fantazje.
Kiedy się od siebie odsunęłyśmy wymieniłyśmy spojrzenia i histerycznie się zaśmiałyśmy. Nie miałyśmy z tym żadnego problemu, nic by to między nami nie zmieniło; byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami, a to było tylko wyzwanie.
-Ja pierdole. - wymamrotał Niall szorstkim głosem.
-Uh, okej, to było gorące. - powiedział Louis, miał szeroko otwarte oczy i lekko spłycony oddech.
-Odpłacę Ci się Horan, zobaczysz. Ale teraz wybieram... Lindsay. - powiedziała Maddie wpatrując się w Nialla, zanim wybrała dziewczynę. - Prawda czy wyzwanie?

...

Cóż, dowiedziałam się, że Louis i Maddie ruchali się w windzie, Zoe ugryzła penisa swojego chłopaka (przez przypadek), a Zayn dowiedział się, że siedziałam nagim tyłkiem na jego biurku, przy którym się uczył, rysował, szkicował, a czasami nawet jadł. Powiedzmy, że nie był do końca zachwycony tym faktem.
A teraz znów była kolej Nialla. Bałam się, że znów zada mi coś zawstydzającego (jakby to nie było już wystarczająco kompromitujące), ale on miał inne plany.
-Okej, Jake. - powiedział odwracając się w jego stronę. - Prawda, czy wyzwanie?
-Umm, cóż, nie sądzę, żebym był w stanie wybrać wyzwanie, więc prawda. - powiedział Jake, wciąż w trakcie trzeźwienia. Wyglądało na to, że Niall miał już przygotowane pytanie, bo natychmiast powiedział:
-Podoba Ci się ktoś z tego kręgu? - wskazał na nas wszystkich, przyglądając się dokładnie reakcji Jake'a. Jake popatrzył na mnie przez chwilę, posyłając mi niepewne spojrzenie, jakby chciał spytać, czy wiem dlaczego Niall zadał mu takie pytanie, zanim z powrotem odwrócił się do Nialla.
-Umm, tak. - odpowiedział, drapiąc się po karku, wyraźny znak, że czuł się niepewnie. Niall skinął głową jakby rozumiał. Ale co rozumiał?
-Na prawdę? Kto to? - Maddie chciała wiedzieć i szczerze mówiąc ja też, ale Jake pokręcił głową.
-To nie była część pytania. - wypomniał, uzyskując spokój. - Maddie, prawda czy wyzwanie?
Moje oczy wędrowały od Jake'a do Nialla i z powrotem; Niall znów obserwował Jake'a, śledził każdy jego ruch - zastanawiał się nad czymś, ale nie miałam pojęcia nad czym; a wracając do Jake'a, zastanawiałam się, kto mógłby być jego sympatią, bo jedynymi dziewczynami w kręgu byłyśmy ja, Maddie, Lindsay i Zoe... albo został gejem dla Zayna. Tak, to najbardziej prawdopodobne rozwiązanie.
-Niall, Niall, Niall - powiedziała Maddie powoli, powracając do sił po wykonaniu zadania polegającego na udawaniu ćpuna, potrzebującego pieniędzy i błagającego ludzi na imprezie o grosz lub dwa, ponieważ miała kryzys. To było całkowicie żenujące i świetnie się to oglądało. - Prawda, czy wyzwanie skarbie?
-Nie ufam ci, więc prawda.
-Kto był twoim drugim ostatnim partnerem seksualnym, kiedy odbyłeś ostatni stosunek z tą osobą i jak opisałbyś ten akt?
-Umm co? - powiedział Niall zaskoczony, niepewnie spoglądając w moją stronę.
-Kogo ruchałeś przed [T/I]? - uprościła Maddie. Niall jęknął. - Mówiłam, że się odwdzięczę, proszę pana.
-Ugh, Jezu, serio? Dobra, miała na imię Sarah, to było... to było jakiś miesiąc temu, było przeciętnie. Starczy? Zadowolona? - Niall wymamrotał jakoś odpowiedź, a ja poczułam ukłucie w sercu. Zacisnął wargi w cienką linię, unikając mojego wzroku. Wow. To by znaczyło, że spał z kimś mniej więcej w czasie mojej imprezy, podsumowałam. Nagle zaczęła mnie boleć klatka piersiowa i zrobiło mi się duszno, mimo, że byliśmy na zewnątrz.
-Czekaj, co? Spałeś z kimś, podczas gdy byłeś z [T/I]? - widziałam, że Maddie robiła się bardziej wściekła z każdą sekundą i mimo, że byłam jej wdzięczna za taką reakcję, nie chciałam, żeby robiła sceny.
-To nie tak. - Niall próbował się obronić, ale wkroczyłam do akcji.
-Maddie, proszę, odpuść, nie byliśmy razem. - chciałam dodać "wtedy", ale nie byłam pewna czy mogę.
Żeby zwrócić uwagę wszystkich na coś innego, Niall dał Zoe coś głupiego, coś dotyczące piwa, ale tak naprawdę nie zwracałam uwagi, bo do cholery jasnej Sarah. W mojej głowie pojawiły się setki pytań, ale ani jednej odpowiedzi.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hej, hej!
Jak obiecałam, tak robię, wstawiam pierwszą część 15 rozdziału, drugiej możecie się spodziewać do końca przyszłego tygodnia :)
Mam nadzieję, że się spodoba
/ @Tysia_333_

wtorek, 18 marca 2014

Przeprosiny...

Hej, tu @Tysia_333_
Chciałabym Was w imieniu swoim i pozostałych dziewczyn bardzo, ale to bardzo przeprosić. Miałyśmy dodać rozdział już długi czas temu, niestety nam to nie wyszło. Zalała nas lawina obowiązków, jak na pewno wiele innych osób. Jednak postaramy się jak najszybciej to wynagrodzić. Rozdział 15 jest już w trakcie tłumaczenia, możecie spodziewać się go za kilka dni :)
Mam nadzieję, że wybaczycie nam tą niepunktualność : /
Pozdrowionka! xx